Sprawiedliwą transformację trzeba uzgodnić z lokalną społecznością. I dobrze zaplanować

Do takich wniosków doszli uczestnicy seminarium energetycznego Collegium Civitas, podczas którego zastanawiano się nad sprawczością lokalnych społeczności wobec Funduszu Sprawiedliwej Transformacji.

W panelu na ten temat wzięli udział przedstawiciele organizacji pozarządowych: Marta Anczewska (WWF), Radosław Gawlik (EKO-UNIA) i dr Maciej Kozakiewicz („Źródła”). W trakcie debaty wystąpienie miała również Aleksandra Tomczak z gabinetu Fransa Timmermansa, wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej odpowiedzialnego za „Europejski Zielony Ład”. 

Włączyć społeczność w transformację 

Wnioski i rekomendacje? Zdaniem ekspertów można mówić już o aktywności wielu grup, jak np. urzędy marszałkowskie, organizacje pozarządowe, władze samorządowe, związki zawodowe i organizacje przedsiębiorców.  W kolejnej fazie działań regionalnych i lokalnych, obejmujących opracowanie już konkretnych projektów, konieczne jest jednak znacznie szersze uspołecznienie tego procesu. Dlatego według panelistów warto m.in. przeprowadzić odpowiednie akcje informacyjno-promocyjne, które pozwolą nie tylko lepiej zrozumieć szerszy kontekst transformacji energetycznej, ale i uzyskać dla niej społeczne poparcie. społecznego poparcia dla programów realizowanych w ramach. W związku z tym warto również postawić na programy edukacyjne związane z projektami zaplanowanymi w danych regionach, np. bełchatowskim. 

Jednocześnie w ramach wyrównywania szansmałe społeczności lokalne i podmioty powinny zastanowić się nad ubiegam się o granty w ramach Mechanizmu Sprawiedliwej TransformacjiZwłaszcza, że mogą one wynieść 100%, a więc wkład własny nie będzie potrzebny. Zdaniem ekspertów w Funduszu Sprawiedliwej Transformacji powinny być wydzielone osobne środki zarówno na tego typu mniejsze inicjatywy, jak i projekty flagowe, które przyciągną do regionów sprawiedliwej transformacji kapitał prywatny i know-how. 

Uwzględnić potrzeby środowisk zależnych od węgla 

Paneliści podkreślali też, jak ważne jest przygotowanie rozwiązań na rynku pracy adekwatnych do oczekiwań pracowniczych zależnych od węgla. Ekspertyzy opracowane przez międzynarodowe zespoły wskazują, że rozwój OZE [Odnawialne Źródła Energii] globalnie jest w stanie wygenerować nowe miejsca pracy w liczbie znacznie przekraczającej aktualne zatrudnienie w górnictwie” – podkreślali podczas debaty. Żeby zatrudnienie w regionie przy „zielonej” technologii było wysokie, trzeba jednak zadbać o to, by regiony pogórnicze stawiały na niski i zeroemisyjny przemysł. 

„Przyjęcie perspektywy „sprawiedliwej transformacji” oznacza naszym zdaniem konieczność uwzględnienia potrzeb środowisk zależnych od węgla. Te środowiska to zarówno górnicy węgla kamiennego i brunatnego, pracownicy elektrowni węglowych, jak też mieszkańcy i pracownicy gmin górniczych” – stwierdzili eksperci.