Rząd: Bełchatów może otrzymać więcej pieniędzy na transformację

Elektrownia w Bełchatowie

– Szansa na pozyskanie środków zarówno z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, jak i innych źródeł europejskich, jest bardzo realna – zapewniają przedstawiciele rządu. 

W poniedziałek, 21 czerwca, dobiegły końca konsultacje projektu Terytorialnego Planu Sprawiedliwej Transformacji dla województwa łódzkiego. Dokument ma być podstawą do ubiegania się o finansowe wsparcie dla regionu bełchatowskiego, który będzie odchodzić od spalania węgla. Jak zapisano w projekcie, 12 bloków energetycznych należących obecnie do PGE ma być wygaszanych w latach 2030-2036, a koncern nie utworzy odkrywki węgla brunatnego w Bełchatowie. 

W trakcie konsultacji pojawiły się jednak obawy, że o pieniądze dla regionu jest już za późno, gdyż Bełchatowa nie uwzględniono w rozporządzeniu o FST, które Rada Unii Europejskiej przyjęła na początku czerwca. Rząd podczas spotkań konsultacyjnych zapewnił jednak, że obawy te są niepotrzebne, a pieniędzy dla regionu może być nawet więcej. 

Buda: Mamy argumenty, by oczekiwać 

– Chcemy w maksymalnie dużym stopniu zaangażować środki europejskie. Mamy argumenty, żeby tego oczekiwać i o to walczyć. Jeśli polityka klimatyczna jest taka, jaką mamy, to powinniśmy oczekiwać, że po drugiej stronie pojawi się finansowanie, które będzie wychodzić tym celom naprzeciw – tłumaczył podczas jednego ze spotkań Waldemar Buda, wiceminister funduszy i polityki regionalnej. – Szansa na pozyskanie środków zarówno z FST, jak i innych źródeł europejskich, jest bardzo realna – dodał. 

Buda zwrócił też uwagę, że pieniądze na sprawiedliwą transformację regionu bełchatowskiego to nie tylko 1,4 mld zł z FST. – Mamy jeszcze zarządzany przez marszałka Regionalny Program Operacyjny, jak również programy krajowe. Jeśli dodamy do tego FST, robi się optymistyczny montaż finansowy – ocenił wiceminister. – Mamy szereg narzędzi i możemy spokojnie zapenwić finansowanie zadań w regionie z wielu źródeł – podkreślił. 

Zdaniem Budy w negocjacjach z Unią Europejską kluczowe jest przedstawienie dobrego planu działań i diagnozy, które ułatwią pozyskiwanie wsparcia. – I projekt TPST tę analizę ma, jest bardzo kompleksowy. Dlatego jestem spokojny, a sytuacja jest komfortowa. Jeśli będzie miała miejsce współpraca, to proces transformacji jesteśmy w stanie przeprowadzić bardzo łagodnie – stwierdził łódzki poseł. 

Buda: Region bełchatowski nie jest wykluczony 

Buda odniósł się też do pytania sugerującego, że z powodu przyjętego przez Radę UE rozporządzenia szansa na pieniądze dla regionu bełchatowskiego przepadła. Eksperci już wcześniej tłumaczyli jednak, że na tym etapie Bełchatów nie mógł być wymieniony z nazwy, a wszystko wciąż jest w grze. I podobnie widzi to wiceminister. 

– Dzisiaj fakty mamy takie, że nie ma żadnego dokumentu, który by stwierdzał, że region bełchatowski jest wykluczony z finansowania. Były takie obawy, ale zapobiegliśmy temu. W rozporządzeniu o FST nie ma żadnej przesłanki wykluczającej Bełchatów – podkreślił wiceminister. 

I dodał: – Po drugie dla Komisji Europejskiej istotne są postępy, czyli to, w jakim tempie będziemy tę transformację chcieli przeprowadzać. Jestem przekonany, że mamy wiele wariantów, a po środki na transformację na pewno sięgniemy. Mamy dobrą pozycję negocjacyjną. (…) 344 mln euro to naprawdę minimum, po które sięgniemy. Bez względu na KE.