Polska Grupa Energetyczna jest jedną ze spółek energetycznych, która najbardziej powstrzymuje zieloną transformację w Unii Europejskiej. To wniosek z nowego raportu „Limited utility”, który przygotowały organizacje Europe Beyond Coal i think tank Ember,
Polska Grupa Energetyczna przedstawiła w 2020 r. nową strategię. Głównym celem jest osiągnięcie do 2050 r. tzw. neutralności klimatycznej. Oznacza to, że najpóźniej do tego roku PGE nie będzie wypuszczać w atmosferę więcej napędzających zmiany klimatu gazów cieplarnianych, niż jest w stanie pochłonąć. Żeby tak się stało, spółka musi porzucić elektrownie węglowe i zastąpić je w 100% odnawialnymi źródłami energii. I taki jest też plan. Do zrobienia jest dużo, bo obecnie ponad 80% energii pozyskiwanej przez PGE pochodzi z węgla kamiennego i brunatnego.
Problem w tym, że droga do tego jest równie daleka, co niejasna.
PGE bez odpowiednich celów
Opublikowany przez Europe Beyond Coal oraz niezależną organizację badawczą Ember raport „Limited utility” przygląda się działaniom 21 spółek energetycznych w Unii Europejskiej. Wynika z niego, że plany biznesowe każdej z nich są niekompletne, bo nie wykazują wszystkich etapów wycofywania paliw kopalnych i przyspieszonego wdrażania odnawialnych źródeł energii.
Tylko 16 spośród 21 europejskich spółek energetycznych zobowiązało się do osiągnięcia zerowej emisji netto do roku 2050. Wśród nich jest PGE, które nie dostosowało jednak harmonogramu odejścia od węgla do daty wyznaczonej w ramach Porozumienia Paryskiego, a więc 2030 r. Co więcej, PGE jest jedną z sześciu spółek, które nie uwzględniają globalnego celu odejścia od węgla do 2040 r. W gronie tym są też dwie inne spółki z Polski – Enea i Tauron. Wszystkie one znajdują się w europejskim ogonie wraz z wybranymi spółkami z Czech, Niemiec, Bułgarii i Finlandii.
Puste słowa
„To całe mówienie o celach na połowę stulecia jest po prostu pustosłowiem, jeśli nie zostanie poparte planami biznesowymi” – podsumowuje krótko Kathrin Gutmann, dyrektorka kampanii Europe Beyond Coal.
„Każda z 21 firm doskonale zdaje sobie sprawę z wymagań dotyczących zobowiązania w zakresie zerowej emisji netto, dlatego rozdźwięk między ich „ambicjami” a tym, co faktycznie zamierzają osiągnąć, jest bardzo wymowny. Czas wyznaczyć granice: jeśli firmy nie dostosują swoich planów biznesowych do celów pośrednich wymaganych do realizacji zobowiązań w zakresie zerowej emisji netto, instytucje finansowe udzielające im wsparcia muszą interweniować” – dodaje Kaarina Kolle, główna autorka raportu.
„Ustalenie odległych celów net zero na 2050 rok bez zaplanowanej ścieżki odejścia od węgla, mimo istnienia jasno sprecyzowanych przez ośrodki naukowe dat granicznych, może budzić uzasadniony niepokój zarówno ze strony społeczeństwa obywatelskiego, jak i inwestorów” – komentuje Jan Chudzyński, analityk Fundacji „Rozwój TAK – Odkrywki NIE”.