– Została tylko dekada na zmiany oraz przygotowanie infrastruktury – mówi Maciej Kozakiewicz, pełnomocnik Zarządu Województwa Łódzkiego ds. transformacji regionu bełchatowskiego.
Unia Europejska planuje w najbliższych latach przeprowadzić gigantyczną transformację energetyczną, która pozwoli odejść od węgla i przejść na odnawialne źródła energii. W proces zaangażowana będzie też Polska i kompleks energetyczny w Bełchatowie, który zapewnia ponad 20% krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną.
Transformację przygotowuje urząd marszałkowski, w którym od pewnego czasu rolę pełnomocnika Zarządu Województwa Łódzkiego ds. transformacji regionu bełchatowskiego pełni Maciej Kozakiewicz. Jak zauważa Kozakiewicz, działający w Bełchatowie koncern PGE jest największą monokulturą przemysłową w Polsce. Sprawiło to, że w porównaniu z resztą kraju różnego rodzaju inicjatywy społeczne, inwencja czy też odwaga do podejmowania wyzwań są na „przeciętnym poziomie”. – To, co w tej chwili w trybie przyspieszonym robimy, to uświadomienie, że rzeczywiście została tylko dekada na zmiany oraz przygotowania – wyjaśnia Kozakiewicz.
I dodaje, że wśród wielu planowanych przez urząd marszałkowski działań znajdują się nie tylko te związane z twardymi inwestycjami, ale i projekty miękkie. To np. zachęty do tworzenia organizacji pozarządowych, uruchomienie programów przedsiębiorczości czy też zmniejszenie bezrobocia na przykład wśród kobiet, których bez zatrudnienia w Bełchatowie – w porównaniu z krajową średnią – jest stosunkowo dużo.
Transformacja to szansa
– To, co udało się zrobić zza biurka urzędu czy zza biurka szefostwa PGE, zostało już zrobione. Teraz nadchodzi proces pogłębionej diagnozy i włączenia wszystkich interesariuszy w przygotowania. W tym celu poszczególne gminy zaczęły powoływać swoich pełnomocników, którzy mają w kompetencjach przygotowanie procesów związanych z transformacją. Należy się zatem spodziewać, że z roku na rok, z kwartału na kwartał, program transformacji będzie uściślany – zapowiada pełnomocnik.
Pytany o to, czy transformację regionu należy postrzegać jako koło ratunkowe, czy szansę na rozwój, odpowiada: – To powinna być szansa. Podjąłem się funkcji pełnomocnika z taką właśnie perspektywą. Tak naprawdę to jednak od postaw mieszkańców będzie zależało, czy będzie to tylko koło ratunkowe, czy też szansa rozwojowa.