Rada Praw Człowieka ONZ przegłosowała rezolucję, która uznaje dostęp do czystego, zdrowego i zrównoważonego środowiska za prawo człowieka.
Projekt przygotowali ambasadorzy Kostaryki, Malediwów, Maroka, Słowenii i Szwajcarii. Rezolucję przegłosowano 43 głosami. Od głosowania wstrzymały się Chiny, Indie, Japonia oraz Rosja.
„I mimo że dokument nie jest prawnie wiążący, ma szansę na wzmocnienie wysiłków na rzecz formalnego uznania prawa do zdrowego środowiska przez państwa, które jeszcze nie zapewniają tego prawa w sposób wyraźny w swoim krajowym porządku prawnym” – zauważa rp.pl.
Jak dodaje portal, decyzję ONZ pozytywnie przyjęły organizacje zajmujące się klimatem, ekologią oraz prawami człowieka. „Ta rezolucja daje nadzieję w kontekście powszechnych i nasilających się katastrof klimatycznych i jest kamieniem milowym w walce z degradacją środowiska” – ocenia Ashfaq Khalfan z Amnesty International.
Bełchatów szkodzi środowisku
Podkreślmy przy tym, że dużym problemem dla środowiska i zdrowia ludzi jest kompleks energetyczny w Bełchatowie, gdzie co roku
spalane jest 32-35 mln ton węgla. Efektem ubocznym są wysokie emisje gazów cieplarnianych – elektrownia w Bełchatowie w 2005 r. po raz pierwszy została największym emitentem dwutlenku węgla w Unii Europejskiej i jest nim niemal nieprzerwanie do dziś (z jednym wyjątkiem w 2007 r.).
Dwutlenek węgla nie jest jedyną niebezpieczną substancją, która przedostaje się do atmosfery. W 2016 w Bełchatowie zostało wyemitowane ok. 3 ton rtęci – czyli tyle, co cały hiszpański przemysł.
Emisje z Bełchatowa są też jednym z powodów zanieczyszczeń powietrza. A najbardziej szkodliwe dla zdrowia jest spalanie węgla brunatnego.
Jak wyjaśnia organizacja HEAL Polska, węgiel brunatny zawiera więcej siarki i popiołu oraz ma niższą wartość opałową niż węgiel kamienny, w związku z czym jego spalanie w elektrowniach węglowych generuje więcej zanieczyszczeń powietrza w przeliczeniu na wytworzony megawat.
Organizacja zauważa też, że roczne emisje z polskich elektrowni na węgiel brunatny i kamienny przyczyniają się do prawie 6 tys. zgonów. Sama elektrownia Bełchatów przyczynia się do 1270 przedwczesnych zgonów rocznie (dane za 2013r.) oraz prawie 3,5 mln euro kosztów opieki zdrowotnej, a także licznych chorób układu oddechowego, sercowo-naczyniowego, nowotworów, hospitalizacji czy utraconych dni pracy.