Klastry energii przyszłością polskiej elektroenergetyki?

Agnieszka Spirydowicz, prezes Zgorzeleckiego Klastra Rozwoju OZE i Efektywności Energetycznej
Agnieszka Spirydowicz, prezes Zgorzeleckiego Klastra Rozwoju OZE i Efektywności Energetycznej
– To podmioty, które są w stanie rozwiązać wiele problemów polskiej sieci elektroenergetycznej i stworzyć przyszłość energetyki w Polsce – mówi o klastrach energii Agnieszka Spirydowicz, prezes klastra w Zgorzelcu. Czy podobne porozumienie przydałoby się w Bełchatowie?

76 MW – tyle mocy ma największy w Polsce park fotowoltaiczny, który działa w Zgorzeleckim Klastrze Rozwoju OZE i Efektywności Energetycznej ZKlaster. W ciągu kolejnych pięciu lat w okolicy Zgorzelca mogą powstać odnawialne źródła energii o łącznej mocy 460 MW. 

A wszystko w ramach klastra energii – porozumienia działających lokalnie podmiotów zajmujących się wytwarzaniem, konsumpcją, magazynowaniem i sprzedażą energii elektrycznej, ciepła, chłodu, energii elektrycznej w transporcie oraz paliw. Dzięki temu, że działają lokalnie, odciążają też krajowy system.

Tego typu klaster może stanowić alternatywę dla energetyki zcentralizowanej, z jaką mamy do czynienia na przykład w Bełchatowie. I może być tym, co pojawi się w jej miejsce.

Czym zajmuje się klaster energii? 

Agnieszka Spirydowicz, prezes zgorzeleckiego klastra energii ZKlaster: Klaster zajmuje się organizacją pozytywnego miejsca dla tworzenia energii odnawialnej w regionie. 

Dlaczego takie klastry warto tworzyć? 

Dlatego, że jest potrzeba budowania źródeł odnawialnych w Polsce, a klastry energii są rozwiązaniem pozwalającym na to, żeby obszary, na których powstaje OZE, były zarządzane w poprawny sposób i nie czyniły problemów dla naszego Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. 

Co to znaczy „zarządzane w poprawny sposób”? 

Klaster energii jest bardzo skomplikowanym tworem, który zajmuje się zarządzaniem na wielu poziomach. To na przykład wspomaganie inwestorów, którzy chcą inwestować w źródła odnawialne poprzez wsparcie ich w całym procesie – od pozyskiwania funduszy, po budowę farm wiatrowych, fotowoltaicznych czy innych źródeł energii. Klaster wspomaga też rozmowy z przedstawicielami systemu elektroenergetycznego w Polsce, czyli firmami dystrubycjynymi, które muszą tę energię odebrać. W klastrach bardzo istotną rolę odgrywają też samorządy, które poprzez swoje poparcie także ułatwiają takie inwestycje. 

Kto należy do lokalnego klastra? Jaka jest rola tych podmiotów? 

Klaster energii to porozumienie cywilno-prawne. Jest to więc jednostka, która zrzesza bardzo wielu różnych członków. Do naszego klastra energii należy już w tej chwili ponad 100 podmiotów. Są to przedsiębiorcy, którzy inwestują w energię odnawialną bądź ją odbierają, ale tak jak mówiłam istotną rolę odgrywają też samorządy. W naszym klastrze są to wszystkie samorządy z terenu powiatu zgorzeleckiego – zarówno starostwo powiatowe, jak i gminy. Dodatkowo istotnymi elementami, które budują, tworzą innowacje są firmy startupowe, innowacyjne oraz jednostki naukowe, które w naszym klastrze są dwie. 

Jakie warunki muszą być spełnione, żeby klaster funkcjonował tak, jak należy, żeby to wszystko się udało? 

Na pewno musi być silny zespół, która ma wiele różnych umiejętności. Zaczynając od osób technicznych, które zajmują się sprawami związanymi z energetyką, aż do działań miękkich, edukacyjnych. Z takimi zespołami można rozwijać klastry bez większego problemu. 

Klastry to przyszłość energetyki w Polsce? 

Zdecydowanie tak. Klastry energii jako sama idea są podmiotem, który jest w stanie rozwiązać wiele problemów polskiej sieci elektroenergetycznej i stworzyć przyszłość energetyki w Polsce.