Bez kompromisu w negocjacjach PGE i ClientEarth. Teraz sąd?

Kopalnia PGE w Bełchatowie
Kopalnia PGE w Bełchatowie
Negocjacje Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi i PGE GiEK zakończyły się brakiem porozumienia. Choć obie strony nie komentują sprawy, naturalną konsekwencją tego wydaje się być rozprawa przed sądem. Stawka: czas, w którym kopalnia i elektrownia w Bełchatowie przestaną funkcjonować.

We wrześniu 2019 r. fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi złożyła pozew przeciwko właścicielowi Elektrowni Bełchatów, spółce PGE GiEK, za szkodę w środowisku naturalnym traktowanym jako dobro wspólne. W swoim pozwie fundacja domaga się odejścia od spalania węgla brunatnego w 11 najstarszych blokach elektrowni do 2030 r. i w ostatnim bloku do 2035 r.

Uzasadnienie żądania? Wielowymiarowe niszczenie środowiska: elektrownia pogłębia kryzys klimatyczny poprzez ogromne emisje dwutlenku węgla, odwadnia region, który według Ministerstwa Środowiska jest najbardziej w Polsce zagrożony pustynnieniem, a także zanieczyszcza glebę i powietrze. Fundacja oparła swoje żądania na danych i dokumentach publicznych, raportach Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu, ekspertyzach w zakresie wpływu kompleksu bełchatowskiego na środowisko oraz na analizach ekonomicznych dowodzących efektywności zastąpienia węgla brunatnego w Elektrowni Bełchatów czystymi źródłami energii.

We wrześniu 2020 r., podczas precedensowej rozprawy ClientEarth vs PGE GiEK, Sąd Okręgowy w Łodzi stwierdził, że kryzys klimatyczny jest faktem i trzeba mu przeciwdziałać, a sam klimat jest dobrem wspólnym, za które odpowiedzialni są wszyscy, także spółki węglowe. Takie stwierdzenia padły w Polsce z ust sądu po raz pierwszy.

Fiasko rozmów

Sędzia zobowiązała wówczas strony do rozmów ugodowych w kwestii ograniczenia wpływu Elektrowni Bełchatów na klimat i środowisko. Negocjacje trwały niecały rok i właśnie dobiegły końca. Zakończyły się niepowodzeniem.

Informacje takie przekazała zarówno fundacja ClientEarth, jak i PGE GiEK.

„Koncern PGE GiEK wielokrotnie odnosił się już do pozwu Fundacji ClientEarth. Spółka stoi na stanowisku, że kopalnie i elektrownie PGE działają zgodnie z przepisami, spełniając przy tym wszystkie dopuszczalne normy emisji poszczególnych substancji do atmosfery. Spółka zaznaczyła, że tylko w ostatnich latach na modernizację bełchatowskiej elektrowni i ochronę powietrza przeznaczono w sumie  9 miliardów złotych” – podaje portal ddbelchatow.pl.

„Obie strony nie informują o dalszych krokach” – odnotowuje BiznesAlert.pl. Skoro kompromisu nie osiągnięto, naturalną konsekwencją tego wydaje się być jednak rozprawa przed sądem.

Koniec elektrowni w Bełchatowie w 2036 r. 

Zgodnie z przedstawionym w projekcie Terytorialnego Planu Sprawiedliwej Transformacji harmonogramem, wyłączanie 12 bloków energetycznych w Bełchatowie ma potrwać siedem lat. Plany zakładają, że w 2030 r. zostanie zamknięty jeden blok, w 2031 r. – jeden, w 2032 r. – dwa, w 2033 – dwa, w 2034 r. – trzy, w 2035 r. – dwa i w 2036 – jeden. To przełomowa deklaracja, gdyż do tej pory o wygaszaniu bloków już za mniej niż dekadę nie było mowy.

Równocześnie przedstawiony został plan zakończenia eksploatacji złóż węgla brunatnego w regionie. I tak w polu Bełchatów i Szczerców ma to nastąpić odpowiednio w 2026 r. i 2038 r.

W projekcie TPST zapisano również, że eksploatacja węgla ze złoża w Złoczewie byłaby trwale nierentowna, wobec czego PGE nie planuje wydobycia węgla brunatnego z tego terenu. Obszar ten został zaś zgłoszony do obszaru transformacji.