Przedstawiciele rządu chcą wypracować z sektorem energetyki i węgla brunatnego podobną umową, którą zawarł z górnikami na Śląsku. – Z całą pewnością nie dojdzie do żadnych gwałtownych ruchów, a zmiany będą uzgadniane społecznie – zapewnia premier Mateusz Morawiecki.
Mateusz Morawiecki podczas wizyty w woj. łódzkim przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że energetyka będzie podlegać dużym zmianom, choć są to zmiany rozpisane na dziesięciolecia, a nie na kilka lat. Premier zadeklarował tez, że rząd chce, by transformacja energetyczna odbywała się w dialogu.
– Tak samo w Bełchatowie, gdzie jest dzisiaj bardzo ważna część polskiej energetyki: kopalnia Bełchatów, elektrownia Bełchatów, nieodzowny element naszego systemu elektroenergetycznego. Z całą pewnością nie dojdzie do żadnych gwałtownych ruchów, a zmiany będą uzgadniane społecznie, tak jak to robiliśmy na Górnym Śląsku, gdzie te zmiany były najpilniejsze – powiedział szef rządu, cytowany przez Gazetę Prawną.
O umowie z górnikami także na WRDS
Podobne deklaracje padły 8 czerwca podczas posiedzenia Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego, na której przedstawiono poddany pod konsultacje projekt Terytorialnego Planu Sprawiedliwej Transformacji. Zgodnie z projektem elektrownia w Bełchatowie ma przestać działać w 2036 r., a wygaszanie bloków energetycznych rozpocznie się sześć lat wcześniej (więcej o projekcie pod tym linkiem).
– Podobnie jak w przypadku węgla kamiennego, tak i teraz chcemy wyjść z propozycją wspólnego porozumienia, które gwarantowałoby stabilizację dla rynku pracowników – stwierdził w trakcie posiedzenia Artur Soboń, wiceminister aktywów państwowych i pełnomocnik rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego.
Szczegóły mają być ustalane podczas trójstronnych spotkań rządu i przedstawicieli sektora węgla brunatnego oraz energetyki. Umowa społeczna ma powstać w ramach przygotowań do utworzenia Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego, która ma przejąć wszystkie aktywa węglowe od spółek skarbu państwa, w tym PGE.
Marszałek: Bez tej deklaracji nie byłoby projektu TPST
Za deklarację tę Soboniowi podziękował Grzegorz Schreiber, marszałek województwa łódzkiego, które odpowiada za przygotowanie TPST. – Dla nas wątek społeczny jest absolutnie podstawowy. Bez tej deklaracji nie moglibyśmy tego projektu pokazać. Bardzo potrzebujemy w województwie łódzkim podobnego porozumienia, jakie miało miejsce w województwie śląskim. To oczekiwanie strony społecznej, pracowników, ich rodzin i ludzi, którym rysuje się nowa perspektywa życia, jest niesłychanie istotne – podkreślił Schreiber.