Problem bezpieczeństwa biologicznego – SARS-CoV-2 w dużym zakładzie pracy

Prof. Wojciech Hanke
Kierownik Zakładu Epidemiologii Środowiskowej Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi
Aktualna pandemia COVID-19 wywołana przez wirusa SARS-CoV-2 rozwinęła się w grudniu 2019 roku w chińskiej prowincji Hubei. Ze stolicy prowincji – Wuhan – szybko rozprzestrzeniła się po całym świecie. Sprzyjała temu globalizacja, łatwość w podróżowaniu. Wirus SARS-CoV-2, jest spokrewniony z wirusem SARS, który to pojawił się na świecie w 2002 r., także w Azji.

fot. Phil MacDonald, CC BY-SA 4.0


Większość osób zakażonych SARS-CoV-2 nie ma objawów lub są one na tyle łagodne, że nie powodują niepokojących dolegliwości. Z kolei bardziej nasilone objawy, takie jak wysoka gorączka (pow.38°C), suchy kaszel, zmęczenie i płytki oddech oraz biegunka, ból gardła, katar czy kichanie pojawiają się u około 5% zakażonych wirusem i mogą prowadzić do zapalenia płuc, zespołu ostrej niewydolności oddechowej, posocznicy, wstrząsu septycznego oraz do śmierci. Najczęstszy okres inkubacji (wylęgania) wirusa wynosi od 1 do 14 dni, a jego mediana wynosi 5–6 dni. Generalnie, osoby starsze chorujące na choroby przewlekłe, którym towarzyszy obniżona odporność mają większe ryzyko zachorowania na COVID-19 niż osoby młodsze i w średnim wieku. Dostrzega się, że mężczyźni są bardziej zagrożeni rozwojem choroby niż kobiety, na dziś nie znane są przyczyny takiego zjawiska.

Pandemia COVID-19 na tle innych epidemii i pandemii

COVID-19 nie jest pierwszą pandemią w historii ludzkości. Historycznie największe epidemie w historii to epidemia czarnej śmierci (1347-1352) – 25 mln zgonów, kilka pandemii ospy (od 1520) – łącznie 56 mln zgonów, ale też lokalnych epidemii, takich jak dżumy w Londynie (1665-1666) –100 tys. zgonów. Okres ostatnich 100 lat był szczególnie bogaty w epidemie. Mieliśmy epidemię grypy hiszpanki (1918-1919) – 40-50 mln zgonów, grypy azjatyckiej (1957-1958) z 1-2 mln zgonów, grypy Hong-Kong (1968-1970) z 1-4 milionów zgonów, kilka pandemii cholery (ostania w 2018) – 1 mln zgonów, epidemię MERS (2015)- 858 zgonów, świńskiej grypy (2009-2010) z 284,5 tys. zgonów, Ebola (2014-2016) – 11,3 tys. zgonów i SARS (2002-2003) – 800 zgonów. Epidemia HIV/AIDS, która rozpoczęła się w 1981r. spowodowała dotychczas 35 mln zgonów i trwa nadal. Dużo emocji wzbudzała tzw. ptasia grypa, jednakże na dzień dzisiejszy odnotowano tylko jeden przypadek (w 2006 r) przejścia wirusa na człowieka ze zwierzęcia.

Często porównujemy epidemię COVID-19 z epidemią grypy sezonowej. Są tutaj istotne różnice. Najważniejsza z nich to większy zakres czasu wylęgania w COVID (2-14 dni), w porównaniu z grypę (2-4) dni) co przekłada się na większą zaraźliwość osób zakażonych COVID-19. W przypadku grypy statystycznie jeden zakażony infekuje około 1,28 osoby, w przypadku koronawirusa 2-3 osób. Nie mamy na dzisiaj dobrych szacunków ani śmiertelności, ani chorobowości z powodu COVID-19 w Polsce. Prawdopodobnie pierwsza dla całej populacji jest w granicach 1% a druga około 1-4%. Należy zwrócić uwagę, że generalnie im większa rejestrowana liczba zachorowań tym mniejsza wartość śmiertelności. Miarą śmiertelności jest bowiem liczba zgonów z powodu COVID-19 w przeliczeniu na liczbę zarejestrowanych zakażeń. Podstawową różnicą jest fakt, że podczas gdy w przypadku grypy dysponujemy szczepionką, to w przypadku COVID-19 czekamy na jej opracowanie.

Podstawy zapobiegania zakażeniom SARS-CoV-2

Pojawienie się w Polsce zachorowań na COVID-19 stworzyło nowe wyzwanie dla funkcjonowania dużych zakładów pracy. Wiemy, że tzw. koronawirus, czyli wirus SARS-CoV-2 rozprzestrzenia się głównie drogą kropelkową i że kluczowe dla zapobiegania jego zakażeniom jest utrzymanie odpowiedniego dystansu fizycznego. Dystans ten powinien wynosić najlepiej 2 metry, a minimum 1,5 metra. Właściwie ustawiona wentylacja pomieszczeń może w znaczący sposób przyczyniać się do oczyszczania powietrza z drobnoustrojów, w tym z koronawirusa.

Wiemy również, że około 80% zakażonych osób ma bezobjawowy lub skąpo objawowy przebieg zakażenia. Oznacza to, że nie zdaje sobie sprawy, że może być potencjalnym źródłem zakażenia (czyli wektorem). Odsetek osób chorujących bezobjawowo maleje wraz z wiekiem. W tej sytuacji największą szansę na zostanie wektorem mają pracownicy młodzi i w średnim wieku. W celu ograniczenia zakażenia, zaleca się noszenie masek zakrywających usta i nos. Maska nie chroni osoby ją noszącej, ale w dużym stopniu chroni osoby, z którymi wektor się kontaktuje. Zwykle wystarczająca jest maska materiałowa, najlepiej jednak, gdy jest to maska FFP1 lub nawet FFP2. Podczas gdy osoby chore można identyfikować za pomocą zgłaszanych objawów (gorączka powyżej 38°C, suchy kaszel, duszność), mamy ograniczone możliwości wykrywania wektorów tj. osób zakażonych bez objawów chorobowych. Z tego powodu obowiązuje zasada powszechnego stosowania środków ochrony osobistej, przynajmniej masek.

Drugą potencjalną drogą zakażenia jest kontakt z zainfekowanymi powierzchniami i przedmiotami. Powszechnie przyjęta strategia to higiena rąk poprzez częste ich mycie i dezynfekcję potencjalnych źródeł zakażenia. Wskazane jest korzystanie z rękawiczek jednorazowych dla ochrony rąk, celem zapobieżenia przenoszeniu wirusa na twarz, zwłaszcza na szczególnie podatne na zakażenie okolice oczu, nosa i ust.

Posługiwanie się sprzętem ochrony osobistej wymaga znajomości podstawowych zasad bezpiecznego z nich korzystania. Jeżeli zasady te nie są przestrzegane – środek ochrony daje fałszywe złudzenie zabezpieczenia, a nawet może zwiększać ryzyko zakażenia.

Wszystkie te elementy kształtujące ryzyko zakażenia i zachowania mają istotny wpływ na sytuację epidemiologiczną w każdym zakładzie pracy, a w szczególności w zakładzie dużym, zatrudniającym tysiące pracowników, w którym są ograniczone możliwości prowadzenia pracy zdalnej i zachowania właściwego dystansu fizycznego. Z drugiej strony, duży zakład ma możliwości delegowania osób do zadań ukierunkowanych na bezpieczeństwo biologiczne, ma także (jak to za chwilę wyjaśnię) możliwości oddziaływania w zakresie promocji zdrowia, co ma ogromne znaczenie w przypadku COVID-19. W dużym zakładzie istnieją również dogodne warunki dla prowadzenia edukacji i kształtowania świadomości zdrowotnej pracowników. Wszystkie te działania mające na celu ochronę przed zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 są działaniami tymczasowymi, często o ograniczonej skuteczności. Decydującą linią obrony będzie nasza odporność indywidualna, która rozwinie się w wyniku podania szczepionki. Niestety, jest to jeszcze odległa perspektywa.

Zapobieganie COVID-19 – propozycje działań prewencyjnych w dużym zakładzie pracy

Przedstawione w poprzednim punkcie działania zapobiegawcze, sprowadzają się do następujących kwestii;

  1. Jak identyfikować osoby chore przychodzące do pracy?
  2. Jak identyfikować bezobjawowe osoby zakażone przychodzące do pracy?
  3. Jak identyfikować osoby potencjalnie zakażone
  4. Jak chronić przed zakażeniem w sytuacji problemów z zachowaniem dystansu fizycznego?
  5. Jak organizować system pracy, aby uchronić pracowników przed zakażeniem ze strony osób spoza zakładu pracy?
  6. W jaki sposób maksymalnie zwiększać wentylację pomieszczeń? Jak chronić się przed infekcją od zakażonych przedmiotów i powierzchni?
  7. Jak chronić się przed infekcją od zakażonych przedmiotów i powierzchni
  8. Kiedy uznać, że osoba, która przebyła COVID-19 może wrócić do pracy?
  9. Jak jest rola edukacji pracowników?
  10. Czy szczepionka na COVID-19 jest jedynym rozwiązaniem trwale zabezpieczającym nasza załogę?
1. Jak identyfikować osoby chore przychodzące do pracy?

Sprawa wydaje się być pozornie prosta. Popularnym sposobem już wykorzystywanym przez zakłady pracy jest mierzenie temperatury pracowników. Zobowiązujemy także pracowników do zgłaszania przed wejściem na teren zakładu pracy sytuacji, kiedy występują u nich objawy typowe dla COVID-19. Dobrze by było stworzyć możliwość zdalnej konsultacji w tym zakresie. Sytuacja taka wymaga przeprowadzenia odpowiednich szkoleń, które pozwolą na wykształcenia właściwej świadomości u pracowników. Muszą zaakceptować fakt, że wejście na teren zakładu pracy w sytuacji, kiedy mają nawet podejrzenie występowania u nich objawów COVID-19 powoduje, że stają się zagrożeniem dla innych. Odchodzimy w pełni od tzw. prezentyzmu, czyli poczucia obowiązku wykonywania pracy w sytuacji, gdy jesteśmy chorzy.

O decyzji pozostania w domu z powodu wystąpienia objawów infekcji dróg oddechowych, pracownik powinien poinformować pracodawcę telefonicznie lub za pośrednictwem poczty elektronicznej oraz powinien zostać zwrotnie poinformowany o konieczności skontaktowania się telefonicznie z placówką podstawowej opieki zdrowotnej (POZ), która ustali dalsze postępowanie (zalecenia, wizytę). Jeśli pracownik podejrzewa u siebie zakażenie SARS-CoV-2 (kontakt z potwierdzonym przypadkiem zakażenia lub pobyt w miejscach z potwierdzoną transmisją wirusa) musi zostać poinformowany o konieczności zgłoszenia tego podejrzenia do Państwowej Inspekcji Sanitarnej i przestrzegania zaleceń co do postępowania w związku ze zwiększonym ryzykiem zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 wywołującym chorobę COVID-19.

Konieczne jest stworzenie możliwości pozwalającej na zdalne kontaktowanie się pracownika z zakładem pracy (jego wytypowaną komórką organizacyjną) przez telefon lub komunikatory elektroniczne.

Wiemy, że im starsza populacja tym większe zagrożenie wystąpieniem objawowej postaci COVD-19. Szczególnie wysokie ryzyko dotyczy osób chorujących na choroby układu krążenia – np. nadciśnienie tętnicze oraz cukrzycą, a także osób otyłych.
Elektrownia Bełchatów ma z pewnością rozwinięte służby bhp i sprawne jednostki HR. Pozwala to wypracować jednolite standardy i co ważne, skutecznie je egzekwować. Bardzo wartościowe są dobrze zaprojektowane programy prewencji chorób cywilizacyjnych, które skutecznie ograniczają zagrożenie tymi chorobami, ale również i COVID-19.

2. Jak identyfikować osoby zakażone bezobjawowe przychodzące do pracy?

Nie ma w tym zakresie dużo możliwości. Nierealne jest bowiem wykonywanie w stałych okresach czasu testów molekularnych ukierunkowanych na wykrywanie koronawirusa w jamie nosowo- gardłowej. Popularne testy polegające na wymazach z jamy ustnej lub gardła, nie mają odpowiedniej czułości – charakteryzują się znaczącym odsetkiem wyników fałszywie ujemnych, zwłaszcza u osób bezobjawowych.

Aktualnie trwają badania mające na celu wypracowanie, a następnie ocenę trafności (walidacje) testów immunologicznych. Testy te pozwalają na identyfikację osób z wysokim mianem przeciwciał IgM wskazujących na świeża infekcję. Niestety testy te często są fałszywie dodatnie. W sytuacji braku możliwości zidentyfikowania tej grupy pracowników, konieczne jest wdrażanie uniwersalnych metod zapobiegania – traktujemy każdego jako potencjalnie zakażonego. Środkami zapobiegawczymi są maski i dystans fizyczny. W uzasadnionych sytuacjach także rękawiczki ochronne. Ważnym jest ocena ryzyka z uwzględnieniem wieku badanych. Zakłady o młodszej strukturze wiekowej mogą mieć większy problem w tym zakresie, niż te z populacją starszą.

3. Jak identyfikować osoby potencjalnie zakażone

W przypadku uzyskania informacji, iż u pracownika zakładu nastąpiło zakażenie wirusem SARS-CoV-2, warto nie czekając na oficjalne postepowanie inspekcji sanitarnej, wdrożyć własne działania mające na celu ustalenie pracowników, z którymi kontaktowała się osoba chora. Postępowanie takie umożliwi ocenę skali zjawiska i pozwoli na przygotowanie planu zabezpieczenia stanowisk, na których pracowały osoby zakażone. Zadanie będzie tym łatwiejsze, im mniejszą mobilność wykazywała osoba, która uległa zakażeniu i mniejszy był zespół, w którym pracowała. Zasadą jest, iż jeżeli mamy wątpliwości, czy dana osoba mogłaby być zakażona, to przyjmujemy, że miało to miejsce. Ze wszystkimi osobami, które mogły zachorować należy zebrać wywiad dot. występowania objawów chorobowych, nawet jeżeli procedura taka miała miejsce przed rozpoczęciem pracy. Kontakty osoby zakażonej warto ustalać przed ich przyjściem do pracy i powiadamiać ich o potrzebie izolacji telefonicznie. Ostateczna decyzja odnośnie kwalifikacji osób potencjalnie zakażonych należy do Inspekcji Sanitarnej.

4. Jak chronić przed zakażeniem w sytuacji, kiedy mamy problem z zachowaniem dystansu fizycznego?

Mamy więc sytuację, kiedy każdy pracownik może być wektorem zakażenia. Ryzyko zakażenia rośnie wraz ze skracaniem dystansu fizycznego pomiędzy pracownikami. Ma to miejsce, gdy wiele osób korzysta z małych pomieszczeń, kiedy wchodzą do wind, przemieszczają się środkami transportu wewnątrzzakładowego np. autobusami, są na stołówce, zebraniu, czy w każdej innej sytuacji, kiedy liczba osób w przeliczeniu na powierzchnię jest duża. Trudno wskazać na określone limity. Trzeba jednak przyjąć pewne kryteria – powinny być wypracowane w każdym zakładzie oddzielnie, uwzględniając jego specyfikę. Przyjmujemy zasadę ogólną – każde zgromadzenie większej grupy osób sprzyja skracaniu dystansu fizycznego, a przez to zakażeniu. W sytuacjach, kiedy nie można uniknąć takich sytuacji, standardem jest stosowanie masek ochronnych. Pamiętajmy, że szczególnie duże ryzyko zakażenia koronawirusem ma miejsce w źle wentylowanych pomieszczeniach. W otwartym terenie ryzyko to, przy zachowaniu właściwego dystansu fizycznego, jest dużo mniejsze. W tym miejscu duże znaczenie ma właściwa organizacja pracy, uwzględniająca zasady prewencji zakażeń koronawirusem.

5. Jak organizować system pracy, aby uchronić pracowników przed zakażeniem ze strony osób spoza zakładu pracy

Praktykowane są dwa rozwiązania: praca w trybie nadzwyczajnym i reżimie sanitarnym. Praca w trybie nadzwyczajnym polega na zmianie rozkładu czasu pracy dla pracowników ruchu ciągłego. Po swojej zmianie nie idą do domu, lecz zostają na terenie zakładu pracy. Pracodawca zapewnia im wyżywienie i miejsca do spania, jak również dba o zagospodarowanie czasu wolnego.
Pozostali pracownicy w tym czasie przebywają w domu z zaleceniami ograniczenia kontaktów. Po określonym przez pracodawcę czasie następuje wymiana pracowników. Praca w trybie nadzwyczajnym jest obciążeniem psychicznym, a specyfika pracy w ruchu ciągłym wymaga pełnej sprawności psychofizycznej. Wskazane jest tui zapewnienie pomocy psychologa. Wskazane jest także aby z pracownikami pozostawały również osoby z kierownictwa zakładu. Tryb sanitarny zakłada taką organizację pracy, która pozwala na minimalizację ryzyka przenoszenia wirusa z jednej osoby na drugą, szczególnie w grupie pracowników ruchu ciągłego. Zakłada ona również korektę zasad poruszania się po zakładzie. Dla przykładu, zmiana wychodząca nie kontaktuje się ze zmianą przychodzącą. Ograniczone do minimum zostają kontakty z osobami przychodzącymi do firmy z zewnątrz. Wskazane jest powołanie tzw. sztabu kryzysowego dysponującego zespołami awaryjnymi, które działałyby wówczas, gdy miałyby miejsce sytuacje nietypowe, awaryjne czy zagrożenia dla ciągłości działania danej jednostki. Należy również skierować do pracy zdalnej pracowników, których charakter pracy na to pozwala. W ten sposób, bez szkody dla najważniejszych procesów, zmniejsza się liczbę osób przebywających na terenie zakładu, ograniczając prawdopodobieństwo nowych zakażeń.

6. W jaki sposób maksymalnie zwiększać wentylację pomieszczeń?

Ze względu na fakt, iż przenoszenie SARS-CoV-2 ma miejsce drogą powietrzną, konieczne jest dostosowanie działania systemów wentylacji i klimatyzacji w budynkach, tak aby pozwolić na zwiększenie wymiany powietrza. Rekomendacje w tej sprawie wydało kilka międzynarodowych zespołów ekspertów np. Federation of European Heating, Ventilation and Air Conditioning Associations oraz American Society of Heating, Refrigerating and Air-Conditioning Engineers. Oczywiście są to zalecenia, decyzje techniczne powinny być podejmowane na poziomie każdego zakładu osobno.

7. Jak chronić się przed infekcją od zakażonych przedmiotów i powierzchni

Wirusem SARS-CoV-2 możemy się zrazić dotykając zakażonych powierzchni i przedmiotów. Generalna zasada mówi, że im bardziej gładki jest przedmiot, tym dłużej na nim przeżywa wirus. Tak więc, szczególnie niebezpieczne są gładkie powierzchnie np. z tworzyw sztucznych czy stali. Jeżeli dotykamy ich w czasie procesu pracy, na przykład w sytuacji, gdy korzystamy z uchwytów, drążków kierowniczych, dźwigni, powinny być systematycznie dezynfekowane. Dotyczy to również blatów naszych biurek, stołów w pomieszczeniach socjalnych, klamek, wyposażenia toalet. Główne ciągi komunikacyjne i miejsca ogólnodostępne powinny być regularnie dezynfekowane.

Powinna być odpowiednia instrukcja postepowania w tej sprawie. W takich sytuacjach należy korzystać z rękawiczek, które chronią nasze dłonie przed zakażeniem. Rękawiczki również dezynfekujemy systematycznie i zmieniamy zgodnie z instrukcją ich użytkowania.

8. Kiedy uznać, że osoba, która była zakażona i/lub przebyła COVID-19 może wrócić do pracy?

Osoba chora na COVID-19 powinna podlegać izolacji, a w sytuacji występowania powikłań tej choroby, przebywać w szpitalu. Po zakończeniu tych procesów może wrócić do pracy pod warunkiem, iż w dwóch kolejnych badaniach nie stwierdza się obecności koronawirusa. Kryterium to dotyczy również osób, u których wykryto koronawirusa, ale nie wystąpiły u nich objawy.
Optymalną sytuacją byłoby, gdyby po okresie choroby, pracownik uzyskał odporność na zachorowanie na COVID-19. Sytuacja taka prawdopodobnie ma miejsce, ale nie w każdym przypadku możemy potwierdzić, iż występuje. Poziom odporności ocenia się przeprowadzając testy immunologiczne wykrywające specyficzne przeciwciała IgG. W niektórych krajach przywiązywano dużą nadzieję do możliwości takiego potwierdzenia występowania stanu odporności naturalnej. Byłby to swoisty „paszport immunologiczny”. Aktualnie wycofujemy się z takich oczekiwań. Na dzisiaj nie jesteśmy w stanie ocenić w wiarygodny sposób występowania odporności u danej osoby. Wiemy, że występuje tzw. naturalna odporność, jednak nie możemy jej potwierdzić. Z drugiej strony, obawiamy się, że badania w kierunku posiadania odporności naturalnej mogłyby stanowić przesłankę do dyskryminacji pracowników. Czy osoba, która była zakażona wirusem SARS-CoV-2, a w szczególności ta, która przebyła COVID-19 może się ponownie zakazić? Odpowiedź jest twierdząca, z drugiej strony, na dzień dzisiejszy nie ma informacji, że może powtórnie zachorować na pełnoobjawową postać COVID-19.

9. Jak jest rola edukacji pracowników?

Ogromna. Jako społeczeństwo nie byliśmy przygotowani na nadejście epidemii COVID-19. Trzeba to szybko nadrobić. W dużych zakładach pracy istnieje wiele możliwości realizacji programów edukacyjnych. To nie tylko plakaty edukacyjne informujące o prawidłowym sposobie mycia rąk i innych zachowaniach higienicznych czy też o konieczności zachowania, najlepiej 2 m, odległości pomiędzy współpracownikami, ale przede wszystkim zwrócenie uwagi na własne zdrowie. Świadomy zagrożenia pracownik sam podejmuje decyzje o konieczności pozostania w domu w przypadku wystąpienia objawów infekcji dróg oddechowych, zwłaszcza kaszlu, duszności oraz gorączki. Wie, jak się zachować, jeżeli prezentowane objawy sugerują zachorowanie na COVID-19. Wytyczne w tych sprawach można znaleźć na stronie Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi.

10. Czy szczepionka na COVID-19 jest jedynym rozwiązaniem trwale zabezpieczającym naszą załogę?

Na świecie trwają badania mające na celu opracowanie szczepionki i przeprowadzenie badań nad jej skutecznością. Wiele zespołów badawczych jest blisko opracowania formuły syntezy szczepionki. Jednakże zanim ona zostanie powszechnie wprowadzona, musi przejść badania potwierdzające, że jest bezpieczna i skuteczna. Skuteczność oceniana jest w kliniczno-kontrolnych badaniach, w których w losowo dobranych grupach osób poddanych szczepieniu na COVID-19 i poddanych szczepieniu na placebo (substancja neutralna) ocenia się zachorowalność na tą chorobę. Konieczne jest potwierdzenie ochronnego działania testowanej szczepionki, tj. mniejszej zachorowalności w grupie na nią szczepionej niż kontrolnej. Badania, aby były wiarygodne, powinny być przeprowadzone w różnych krajach na zróżnicowanych populacjach. To długa droga – oczekuje się ze zajmie ok. 18 miesięcy. Tak więc, szczepionkę prawdopodobnie będziemy mieli w 2022 roku. Wtedy będzie możliwość jej zakupu i zastosowania. Prawdopodobnie szczepienia nie będą obowiązkowe. Wtedy staniemy przed pytaniem: szczepić się czy nie szczepić? Tego typu dylematy mamy ze szczepieniami przeciwko grypie. Niestety, nie wykorzystujemy pełnego potencjału tych szczepień. Sytuacja ta pokazuje jak istotną sprawą jest świadomość zdrowotna pracowników.

Reasumując. Co z tego wynika dla regionu bełchatowskiego?

Przedstawione powyższej sytuacje w dużym stopniu wyczerpują najważniejsze kwestie związane z prewencją COVID-19 w dużym zakładzie pracy, jakim jest Elektrownia Bełchatów. Przede wszystkim zabezpieczamy naszą społeczność pracowników przed osobami chorymi, wiemy, że są wśród nas osoby zakażone, ale ponieważ nie możemy ich zidentyfikować, utrzymujemy dystans fizyczny i środki ochrony osobistej. Pamiętamy, że oprócz drogi kropelkowej, istnieje możliwość zakażenia poprzez dotyk powierzchni i przedmiotów zakażonych. Dlatego potrzebna jest częsta ich dezynfekcja, a jeżeli korzystamy z nich – rękawiczki. Pamiętamy również, że przebycie bezobjawowego zakażenia koronawirusem, a zwłaszcza pełnoobjawowej choroby COVID-19 daje znaczące szanse na powstanie odporności naturalnej. W chwili, gdy duży (70-80%) odsetek pracowników zakładu osiągnie taką odporność, uzyskamy tzw. odporność stadną, czyli osoby odporne będą stanowiły ochronę dla osób wrażliwych. Zapobiega to szerzeniu się choroby w tej społeczności. Dopóki nie uzyskamy takiej sytuacji, musimy oczekiwać na szczepionkę.

Ryzyko dla paraliżu zakładu na tle struktury zatrudnienia, specyfiki branży kopalnia oraz elektrownia – kwestia bezpieczeństwa energetycznego kraju

Każda większa grupa osób, pozostająca w bliskim kontakcie, może być zagrożona niekontrolowanym rozwojem epidemii COVID-19. Dotyczy to w szczególności dużego zakładu pracy, takiego jakim jest Elektrownia Bełchatów. Jednakże nie jesteśmy bezbronni. Jeżeli z pełną determinacją będziemy wdrażać przyjęte zasady zapobiegania zakażeniu COVID-19, istnieje duża szansa na powstrzymywanie tego procesu. Zdając sobie sprawę z problemu uważam, że działania takie powinny być wdrożone jak najszybciej, a ich realizacja powinna podlegać systematycznej ocenie zewnętrznej.

Ryzyka na przyszłość dla miasta, regionu w takiej sytuacji monokultury przemysłowej i strategicznej roli zakładu
Scenariusz niekontrolowanej epidemii w dużym zakładzie pracy, stanowiącym miejsce pracy dla dużych skupisk mieszkańców regionu, stanowi oczywiście najbardziej negatywny scenariusz. Wiedząc o dużej zakaźności koronawirusa, mógłby on doprowadzić do tragicznych skutków. Jednakże, jak starałem się wykazać, istnieją realne możliwości przeciwstawienia się takiemu rozwojowi wypadków.

Zalecane linki:

Mycie rąk
Dobór maski
Wszystko co musisz wiedzieć o oddychaniu w maseczce
Wentylacja
Tymczasowe zalecenia dla pracodawców w związku z Koronawirusem SARS-CoV-2